Gdy wyjezdzalismy we wtorek z domu na Chelmie, bylo juz tylko pol metra sniegu i juz tylko minus jeden stopien Celsjusza. Gdy w srode rano o 5.00 wyladowalismy w Colombo (stolicy Sri Lanki) bylo 29 stopni Celsjusza i w naszych zimowych (tych bardziej light) ciuchach wygladalismy conajmniej dziwnie..
Zaraz tez miejscowe matki zaczely zaczepiac Helenke wypytujac o wiek, robiac zdjecia swoim pociechom z nasza dziwna biala dziewczynka. Poszturchiwanie palcami po twarzy dziwilo mloda i doprawdy nie wiem co mialo znaczyc, ale z czasem okazalo sie ze wszyscy tak dzieciom robia (to tak jak nasze szczypanie w policzek??). Jesli chodzi o dzieci, to wygladaja tutaj na naprawde szczesliwe i zadbane. Nawet w najbiedniejszych rodzinach cyganow morskich, ktorzy mieszkaja w byle jak skleconych chatkach i lowia ryby ma swoich dziwnych lodkach- katamaranach, dzieci sa usmiechniete, zadbane i wygladaja na naprawde wypieszczone. Opiekuja sie nimi i matki i ojcowie, a wszyscy (bez wzgledu na plec) interesuja sie innymi dziecmi (np nasza Hela). Zdziwilo mnie kiedy idac ulica obok grupki mezczyzn, ci nas przywitali (robi tu to kazdy, co jest bardzo mile i zamienia przynajmniej ze dwa zdania) i pokazali, ze Helence obtarla sie z tylu pieta!!!
(musze przerwac, bo kaza mi oddac pozyczonego laptopa :-(, cdn)
czwartek, 21 lutego 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jak milo Was widziec, czekalysmy na wiesci i zdjecia od Was a teraz czekamy na nastepna porcję wrażeń. Ciekawe która jest teraz u Was godzina, bawcie się dobrze, jedzcie smacznie i za czterech, nie zapominajcie o nas i nie zmiencie swojego koloru skory (bo jasna skora moze tez byc afrodyzjakiem) Pozdrowienia, zespół Ruty ;)
OdpowiedzUsuń... No dobra trochę WAM zazdrościmy...
OdpowiedzUsuńNo DOBRA BARDZO!!! :)
OdpowiedzUsuńProsimy o więcej relacji! Bawcie się dobrze!
OdpowiedzUsuń