poniedziałek, 8 maja 2017

Zorian


Dziś o 4.43 czasu brazylijskiego przyszedł na świat nasz synek Zorian. Urodził się prawie o świcie w naszym domu w Sao Paulo. Spokojnie i dobrze.


Pomagała nam położna Vilma Nesh -kochana śmiejąca się kobieta. Z pochodzenia Japonka.


Zorian znaczy tyle co Orion, gwiazdozbiór, który ma dla nas bardzo duże znaczenie. Widzimy go bowiem zarówno w Polsce jak i tu w Brazylii. Jest tym co łączy oba te miejsca, choć jednocześnie oznacza granicę.


Orion leży na równiku niebieskim i dlatego jest widoczny na całej Ziemi, choć w różnych miejscach jest widziany odmiennie. W starożytnej Grecji Orion był Wielkim Myśliwym, dla Indian brazylijskich był Wielkim Starcem.


Gwiazdozbiór Oriona leży pomiędzy Bykiem a Bliźniętami. I tak się właśnie urodził Zorian.
Nie wiemy ile mierzył i ważył w chwili urodzenia, ale potem 3180g i 49,5-52cm.


Śpi, je, robi kupki i jest zagłaskiwany przez Lola i Helę...




A na koniec wiersz poety libańskiego, który czytałam ostatnio po portugalsku i choć jest wiele tłumaczeń na polski, to to jest moje własne:



Twoje dzieci nie są twoimi dziećmi
Są synami i córkami życia dążącego do Życia.
Pojawiły się dzięki tobie, ale nie z ciebie
I mimo, że są z tobą, do ciebie nie należą.
Możesz dać im swą miłość, ale nie swoje myśli,
Gdyż one mają swoje myśli własne.
Możesz gościć ich ciała, ale nie ich dusze
Ponieważ ich dusze zamieszkują dom jutra,
Do którego nie masz wstępu nawet w swoich snach.
Możesz się zmusić by być do nich podobną,
Ale nie próbuj uczynić ich takimi jak ty,
Gdyż życie nie zawraca ani nie mitręży się wczoraj.
Ty jesteś łukiem, z którego twoje dzieci,
Jako żywe strzały są wystrzeliwane.
Łucznik widzi cel ponad ścieżką nieskończoności
I nagina cię swoją mocą,
By jego strzały mogły mknąć zwinnie i daleko.
Niechaj twoje napięcie w rękach Łucznika służy radości,
Gdyż tak jak kocha strzały które szybują,
Tak też i kocha łuk, który znieruchomiał.


Gibran Khalil

2 komentarze: